

Mnie się zdaje, że Unia ma właśnie zawsze dużo litości dla każdego na około.
Przydatne linki:
European Citizens’ Initiative: https://citizens-initiative.europa.eu/
European Alternatives: http://european-alternatives.eu/
Another European Alternatives: https://www.goeuropean.org/
Fediverse Observer: https://fediverse.observer/
Classification of instances: https://gui.fediseer.com/
Mało przydatne:
Centralized vs. Decentralized vs. Distributed: https://www.geeksforgeeks.org/comparison-centralized-decentralized-and-distributed-systems/
Mnie się zdaje, że Unia ma właśnie zawsze dużo litości dla każdego na około.
Przydałoby się więcej takich, to fakt. Niestety problem chyba znowu się sprowadza do czegoś w stylu jajka i kury. Bo z jednej strony skoro wszyscy się uczą w szkołach Windowsa i MS Office, to potem w korpo pracy też wszyscy z tego korzystają, bo tak są wykształceni ludzie. A z drugiej strony skoro w wielu firmach używa się Windowsa i MS Office, to po co zmuszać uczniów, a potem też studentów, do nauki czegoś, z czego potem i tak nie skorzystają. Jednocześnie jest to zrozumiałe, że tak powiedziała dyrektorka, ale też na logikę nie dość, że Linux jest znacznie tańszy, to też nauka nowego systemu dla przeciętnej osoby to chwila moment. No i przez takie osoby jak ona nie można nic zmienić w społeczeństwie xd
Otrzymał on bowiem skargę od jednej z dyrektorek, w której wdrożony został Linux, gdzie stwierdziła, że „Linux to g…, nie system”. Na rozmowie z dyrektorką informatyk miał też wysłuchiwać, że „jedynym słusznym edytorem był Microsoft Word”, a z LibreOffice’a „nikt nie korzysta”. <p> No nieźle.
Fakt. Chyba chodziło mi o to, że te korporacje nie wygladają, jakby miały przez te kary upaść.